filoloszka |
Wysłany: Sob 15:41, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ja dzięki niej właściwie zaczęłam oglądać eMkę... Wątek jej bohaterki był wówczas na pierwszym planie, a że to działo się w wakacje, miałam dużo czasu by się jej przyjrzeć-bohaterce oczywiście- i zobaczyłam w niej samą siebie:) SZOK! Potem Małgosia zaczęła się zmieniać, a ja razem z nią zapewnie... (choc pewnie to było nieświadome) . Teraz gdy ją ogładam, mam wrażenie, że znam ją od dawna i mogę ją zrozumieć w tym i owym. To niesamowicie jak czasem człowiek potrafi zindetyfikować się z danym bohaterem... |
|